Obecnie pojawia się coraz więcej tematów o suszy w Polsce. Owszem problem istnieje od lat jednak dziś wypływa i należy się zastanowić dlaczego przekaz jest w formie problemu krajowego? Ponieważ w ten sposób odsuwa się obowiązek jego rozwiązania od samorządu (do nich należy obowiązek małej hydrologii) którego zadaniem jest zachowanie retencji obszaru na którym zarządzają. Przedstawienie problemu w skali globalnej ukrywa jego istotną rolę w tym zadaniu. https://www.linkedin.com/posts/andrzej-maj-b48a9b127_obecnie-pojawia-si%C4%99-coraz-wi%C4%99cej-temat%C3%B3w-activity-6660454155607511041-5uiE
chcę skomentować wątek o suszy i hydrologicznej sytuacji w kraju. Otóż dla mnie to jest przykład, ta susza znaczy się, że musi dojść to sytuacji krytycznej, aby instytucje państwowe zaczęły (przeciw)działać. Jeśli jest cień prawdy w moim twierdzeniu, to oznacza, że dojdzie jeszcze do niejednego kryzysu pogodowego i środowiskowego. A nie zapominajmy, ile JUŻ zdołaliśmy zepsuć przez kilka/naście ostatnich dekad. Dla przykładu: wybiliśmy pstrągi w polskich rzekach budując tamy bez przepławek dla ryb. Ale, co tam?! Ryby głosu nie mają
Sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ dotyczy też samorządów. Może wprowadzone karne opłaty za brak retencji coś zmieni.
Obecnie pojawia się coraz więcej tematów o suszy w Polsce. Owszem problem istnieje od lat jednak dziś wypływa i należy się zastanowić dlaczego przekaz jest w formie problemu krajowego? Ponieważ w ten sposób odsuwa się obowiązek jego rozwiązania od samorządu (do nich należy obowiązek małej hydrologii) którego zadaniem jest zachowanie retencji obszaru na którym zarządzają. Przedstawienie problemu w skali globalnej ukrywa jego istotną rolę w tym zadaniu. https://www.linkedin.com/posts/andrzej-maj-b48a9b127_obecnie-pojawia-si%C4%99-coraz-wi%C4%99cej-temat%C3%B3w-activity-6660454155607511041-5uiE
chcę skomentować wątek o suszy i hydrologicznej sytuacji w kraju. Otóż dla mnie to jest przykład, ta susza znaczy się, że musi dojść to sytuacji krytycznej, aby instytucje państwowe zaczęły (przeciw)działać. Jeśli jest cień prawdy w moim twierdzeniu, to oznacza, że dojdzie jeszcze do niejednego kryzysu pogodowego i środowiskowego. A nie zapominajmy, ile JUŻ zdołaliśmy zepsuć przez kilka/naście ostatnich dekad. Dla przykładu: wybiliśmy pstrągi w polskich rzekach budując tamy bez przepławek dla ryb. Ale, co tam?! Ryby głosu nie mają
Sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ dotyczy też samorządów. Może wprowadzone karne opłaty za brak retencji coś zmieni.
Obecnie pojawia się coraz więcej tematów o suszy w Polsce. Owszem problem istnieje od lat jednak dziś wypływa i należy się zastanowić dlaczego przekaz jest w formie problemu krajowego? Ponieważ w ten sposób odsuwa się obowiązek jego rozwiązania od samorządu (do nich należy obowiązek małej hydrologii) którego zadaniem jest zachowanie retencji obszaru na którym zarządzają. Przedstawienie problemu w skali globalnej ukrywa jego istotną rolę w tym zadaniu. https://www.linkedin.com/posts/andrzej-maj-b48a9b127_obecnie-pojawia-si%C4%99-coraz-wi%C4%99cej-temat%C3%B3w-activity-6660454155607511041-5uiE
chcę skomentować wątek o suszy i hydrologicznej sytuacji w kraju. Otóż dla mnie to jest przykład, ta susza znaczy się, że musi dojść to sytuacji krytycznej, aby instytucje państwowe zaczęły (przeciw)działać. Jeśli jest cień prawdy w moim twierdzeniu, to oznacza, że dojdzie jeszcze do niejednego kryzysu pogodowego i środowiskowego. A nie zapominajmy, ile JUŻ zdołaliśmy zepsuć przez kilka/naście ostatnich dekad. Dla przykładu: wybiliśmy pstrągi w polskich rzekach budując tamy bez przepławek dla ryb. Ale, co tam?! Ryby głosu nie mają
Sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ dotyczy też samorządów. Może wprowadzone karne opłaty za brak retencji coś zmieni.