Pytanie może wydawać się dziwne a nawet absurdalne, podobne do tych dotyczących możliwości suchej wody czy zimnego ognia. Jednak niekoniecznie pojęcie konserwatywnego liberalizmu jest samo w sobie sprzeczne.Przyjrzyjmy się najpierw osobno każdemu z dwóch składników tej zbitki pojęciowej, pojęciom liberalizmu i konserwatyzmu, aby później zastanowić się nad możliwością ich połączenia. Termin „liberalizm” odnosi się do stanowiska...
Piotr Napierała
Niestety jest możliwy, to zwykły socjalny egoizm połączony z brakiem kontroli nad biznesem i rozwalaniem tego co państwe włacznie z fundacjami kulturalnymi czyli Reaganizm, Thatcheryzm, Cameronizm itd. Tyle, że wolnorynkowy konserwatyzm nie jest w ogóle żadnym liberalizmem. https://www.youtube.com/watch?v=pqpUAOajQhs
//otokoclub.pl/komentarz,569.html#569
Artur Szutta
Panie Piotrze, kilka pytań: 1. Co rozumie Pan przez egoizm, i jak wynika on z powyżej określonego pojęcia liberalnego konserwatyzmu? 2. Skąd założenie, że liberalizm musi oznaczać "rozwalanie tego co państwowe"? Czy jest to konieczność konceptualna, czy też jest to wniosek (raczej indukcyjny niż dedukcyjny) na podstawie dotychczasowych aplikacji liberalnego myślenia? Mam wrażenie, że zbyt "łatwe"(czytaj pochopne) te wnioski w Pańskim komentarzu.
//otokoclub.pl/komentarz,575.html#575
Piotr Napierała
Liberalizm nie jest zagrożeniem dla tego co państwowe, ale tzw. konserwatywny lib owszem - Reaganizm bo to dla mnie synonim ko-lib jest w interesie oligarchii finansowej, a ta lubi jak państwo jest słabe. Kolibryzm połaczony z kultem państwa minimum, którego jeszcze nikt nie wypróbował, ale obawiam się że wkrótce sie to zmieni, to doktryna egoizmu, ponieważ wyklucza - wbrew mainstreamowemu liberalizmowi któremu sprzyjam - jakikolwiek wkład na rzecz tych którym wiedzie się nieco gorzej
//otokoclub.pl/komentarz,576.html#576